23/01/2018

CARDIFF


Last weekend, I visited Cardiff for the second time in my life (actually I've should say for the third time in my life, but I don't remember much from my first visit). My friend visited me for four days and one we spent in Cardiff. 
I fell in love with this city and I was glad I can be here one more time. What make me fall in love with this city? First thing is architecture - the combination of grand tenement houses and buildings made from glass is something I really like (also you can find some street art here!). St. Mary Street is very beautiful. When I visited Cardiff last December there were a lot of Christmas lights so the whole city looks magical (vlogmas from Cardiff is here). This time I visited Cardiff Bay and I love this place! Most of seaside towns/cities look similar to each other but Cardiff is different. Here waterfront looks a little bit like waterfront in Portsmouth, but it's not the same. You can't find a beach here, but it doesn't matter - the view is amazing anyway. I promise to myself - during the next trip to Cardiff I'll visit Cardiff Castle because I think it's one of must-to-see here. 

W miniony weekend odwiedziłam Carfiff po raz drugi w swoim życiu (właściwie powinnam powiedzieć, że po raz trzeci, ale z pierwszej wizyty niewiele pamiętam). Mój przyjaciel przyjechał do mnie na cztery dni i na jeden z nich zaplanowaliśmy wycieczkę do Cardiff, które co prawda jest oddalone od Aberystwyth o cztery godziny jazdy autobusem, ale zdecydowanie jest tego warte! Podczas mojej wizyty w grudniu zakochałam się w tym mieście, więc ucieszyłam się na kolejną wycieczkę tutaj. Co sprawiło, że się zakochałam? Po pierwsze - architektura. Uwielbiam ekletyzm Cardiffu - stare, piękne kamienice, wieżowce ze szkła, a na dodatek możecie napotkać tu trochę street artu. Gdy byłam tu w grudniu całe miasto było pięknie oświetlone, co sprawiło, że wyglądało magicznie (jeśli chcecie zobaczyć jak wtedy wyglądał Cardiff to nagrałam vlogmas). Tym razem oprócz centrum Cardiff zobaczyłam również zatokę. Większość nadmorskich miast i miasteczek w Anglii (i Walii) wygląda tak samo, jednak Cardiff nie wpisuje się w ten schemat. Jest za to nieco podobne do Portsmouth. Nie uświadczycie tu prawdziwej plaży (czy to kamienistej czy piaszczystej), jednak widok z zatoki jest niesamowity. Obiecuję sobie, że podczas kolejnej wizyty w Cardiff odwiedzę zamek - myślę, że to jest jedna z rzeczy, które koniecznie trzeba zobaczyć. 











2 comments:

  1. przepiękne miejsce :) i ta architektura :) cudownie! zazdroszczę tego wypadu :)
    pozdrawiam cieplutko

    mojaszafamodnaszafa.blogspot.com

    ReplyDelete