05/07/2016

THE BEST ONE FOR EVERYDAY




     Na kilka dni w Polsce zrobiło się chłodniej (chociaż nie jestem pewna, czy temperaturę powyżej dwudziestu stopni Celcjusza można nazwać "chłodniejszą"), więc wyjęłam z szafy moje podarte boyfriendy i ulubioną koszulkę w paski, na których punkcie mam lekką obsesję. Pocieszam się faktem, że paski to klasyka, która nigdy nie wyjdzie z mody. Jako że tego dnia miałam trochę do przejścia to wybrałam moje Conversy, które już białe nie są i błagają o pranie (moje białe skarpetki są bielsze od butów), a zamiast jednej z kilku czarnych torebek wybrałam moją płócienną torbę. Jak dla mnie jest to idealny zestaw na codzień - bez kombinowania i co najważniejsze - jest to wygodny strój.
***
     For a few days in Poland it got a little bit colder (but I'm not sure that temperature above twenty degrees Celsius can be called "colder"), so I took out my ripped boyfriend jeans and my favourite stripped T-shirt. I'm a stripes freak, but stripes are classy and never go out of fashion. That day I had to walk a lot so I chose my pair of Converse, which are not white anymore and  are begging for a washing (my white socks are whiter than shoes) and instead of my black bags I chose this canvas bag. I's a perfect set for everyday - not complicated and what's main - it's a comfortable outfit.









ZapiszZapiszZapiszZapisz
ZapiszZapisz

1 comment: