ZIMOWY OUTFIT

W końcu mamy prawdziwą zimę! Dlatego też dzisiejszy outfit jest bardzo ciepły, przytulny i wygodny. Urocza bluza z Minionkiem, Emu i puchowa kurtka to zgrane i cieplutkie trio. Zima to nie czas na bieganie w szpilkach zwłaszcza jeśli mamy wiele do przejścia a chodniki są oblodzone. I właśnie o tej porze roku wygodę (i swoje bezpieczeństwo) cenię najbardziej. I chyba nie jestem w tym osamotniona. :) 

Nie przepadam za puchowymi kurtkami. W swojej szafie mam tylko tą, która w dodatku nie jest dobrze dopasowana, bo dostałam ją od mojej mamy, więc nie chodzę w niej za często - dopiero gdy faktycznie robi się zimno. Więc jeśli macie dopiero przed sobą zakup kurtki puchowej kupcie dobry rozmiar. Nie kupujcie rozmiar za dużej "bo przecież ubiorę pięć swetrów pod nią", bo i tak ubierzecie zaledwie jeden sweter, a w za dużej kurtce będziecie się źle czuć i nie będziecie chętnie w niej chodzić, a wiadomo, że ceny kurtek do niskich nie należą.

Buty Emu to mój najlepszy zakup tego roku. Miałam najpierw "podróbki" z Primarka. Były całkiem ciepłe, ale szybko się "rozciapały", co wyglądało bardzo nieestetycznie. Więc w końcu zainwestowałam w prawdziwe Emu i jestem bardzo z nich zadowolona. Jeszcze nigdy nie zmarzły mi w nich stopy. Co do ich wyglądu to jednym się podobają a drugim nie. Mi się nawet podobają, zwłaszcza ten model, który ja mam - niziutka cholewka wyszczupla kostki, a czarne pasują do wszystkiego. Dlatego polecam je wszystkim zmarzluchom i nie tylko. :) 

A jakie są Wasze sposoby na radzenie sobie z zimą?