08/06/2016

ULUBIEŃCY: MAJ


Dzisiejsi ulubieńcy to całkiem długa lista, na której są kosmetyki, muzyka, ubranie, gra, film, kanał na YouTube i aplikacja. Jest to zbiór rzeczy, które przypadły mi do gustu nie tylko w maju, ale też w poprzednich miesiącach. Zatem zapraszam!


Peeling cukrowy Perfecta SPA Jagodowa Muffinka



Ma obłędny zapach! I nawet po prysznicu, po kilku godzinach wciąż go czuję. Skóra po nim jest przyjemnie gładka i nawilżona. Ma w składzie parafinę, ale nie oblepia ona skóry. Właśnie sprawia, że jest nawilżona. Nie zamienię go prędko na żaden inny peeling.


 Żel micelarny Be Beauty - Nawilżający żel micelarny 2 w 1



Dużo dobrego o nim słyszałam, jednak obawiałam się go. Przetestowałam go będąc z moją siostrą u  naszych rodziców i nie zrobił mi nic złego, więc postanowiłam go kupić. Używam go codziennie od kilku miesięcy. Dobrze zmywa makijaż (nie noszę często pełnego makijażu, a jeśli to najpierw zmywam "wierzchnią" warstwę płynem micelarnym), ładnie oczyszcza twarz i starcza na jakieś dwa miesiące przy codziennym stosowaniu.


Płynna matowa pomadka Bourjois Rouge Edition Velvet, kolor 05 Ole Flamingo!



Pomadki z Bourjois są dla mnie najtrwalszymi. Mam już czerwoną (kolor 01 Personne ne rouge!) i jasnoróżową (kolor 11 So Hap'pink)), jednak chciałam właśnie taką w intensywniejszym odcieniu różu. Podczas promocji w Rossmannie -49% się w nią zaopatrzyłam.  I nosiłam ją przez cały maj. Bardzo przyjemnie i łatwo się ją nakłada i trzyma się bardzo długo nawet przy jedzeniu i piciu (wystarczy potem jedynie środek ust przeciągnąć pomadką i wygląda doskonale).


Podarte boyfriend jeans



Stały się hitem już w zeszłej wiosny. Trochę się nosiłam z ich zakupem, ponieważ wiedziałam, że nie pasują w 100% do mojej figury. Jednak koniec końców w zeszłe wakacje je kupiłam, nosiłam niemalże ciągle. Później przyszła zima i zaczęłam za nimi tęsknić, jednak znów mogę je nosić i jestem przeszczęśliwa! :)  Można je wystylizować na wiele różnych sposobów i to w nich lubię najbardziej!


 Piosenki:

Oto piosenki, których słuchałam niemalże w kółko przez cały maj i nie tylko.

Andy Black - We don't have to dance



To chyba moja ulubiona piosenka z solowej płyty wokalisty zespołu Black Veil Brides. Koniecznie przesłuchajcie całą!

Enej - "Może będzie lepiej"



Po maturach byłam na ich koncercie i przez resztę miesiąca cierpiałam na "depresję pokoncertową" i ciągle słucham ich piosenek. Jeśli macie okazję to koniecznie wybierzcie się na ich koncert. Atmosfera jest niesamowita i nie da się nie bawić świetnie. To był już mój drugi koncert i chętnie pójdę na kolejny!

"Zbudujemy dom"


"Kamień z napisem LOVE"


"Tak smakuje życie"



DNCE - "Cake by the ocean"


W tej piosence zakochałam się chyba już w marcu i słuchałam jej na zmianę z poniższą piosenką.


Dawid Podsiadło - "W dobrą stronę"


W tą piosenkę wkręciła mnie moja przyjaciółka. Puszczała ją w kółko i w końcu ja zaczęłam ją słuchać. Chyba nie ma osoby, która nie zna tej piosenki. :) 

Selena Gomez - "Hands to myself" i "My & my girls"




 Film "Projektantka" 




Na ten moment jest to jeden z moich ulubionych filmów. A jeśli jakiś film znajduje się na mojej liście ulubionych to znaczy, że wkrótce z kimś obejrzę go jeszcze raz. :) Co mnie przekonało do obejrzenia go? Hasło widoczne na plakacie: "Zemsta jest kwestią stylu". Poza tym lubię filmy, w których są wątki modowe. I w nim właśnie są. Jest to komediodramat tak naprawdę. Są zabawne wątki, ale koniec końców jest to dramat. W pewnym momencie myślałam, że wszystko już będzie dobrze i się ułoży, a tu jednak nie. A szkoda.


 Gra Rollercoaster Mania - Facebook



Nie jestem fanką gier. Ale wszystko zaczęło się od mojej rozmowy z rodzicami o wypadzie do Blackpool Pleasure Beach. Wtedy przypomniałam sobie o starej grze, w której budowało się własne wesołe miasteczko. Sprawdziłam czy Facebook ma coś podobnego wśród swoich gier, do których zaproszenia denerwują chyba wszystkich ;). Znalazłam i zaczęłam grać. Muszę się przyznać, że całkiem całkiem się wkręciłam i gram w nią codziennie!  Wkurza mnie w niej tylko jedna rzecz - by wybudować niektóre atrakcje potrzeba dodać znajomych (a nie chcę denerwować znajomych ciągłymi zaproszeniami) albo zapłacić. I to nie "monetami", które normalnie zarabiamy przez prowadzenie wesołego miasteczka a "banknotami" za które musimy już normalnie zapłacić. 


Daily vlogi Gonciarza



Krzysztofa Gonciarza chyba nikomu nie trzeba. Jeśli chodzi o kanał Zapytaj beczkę to nigdy nie byłam w niego wkręcona. Ostatnimi czasy coś tam jednak oglądałam Zapytaj beczkę i chyba Gonciarz wspomniałam o kanale, gdzie codziennie wrzuca daily vlogi. I w nie właśnie się wkręciłam. Każdego dnia czekam aż wrzuci coś nowego. I to nie dlatego, że ciekawi mnie Japonia. Mi chyba najbardziej chodzi o jakość tych vlogów. Bo to nie jest posklejana pogadanka w stylu "Dzisiaj zrobię to, pójdę tam, kupię to". Montaż i kadry w tych vlogach to mistrzostwo. A Sztuka Składania Historii to coś niesamowitego.


Wersja premium Spotify

O tym, że zaczęłam używać Spotify pisałam już w poprzednich ulubieńcach, jednak pod innym kątem. Ostatnio była promocja na wykupienie konta premium na 3 miesiące za 99 groszy. Skusiłam się i zostanę już przy koncie premium. :) Mam całą ulubioną muzykę zawsze przy sobie i to jest wspaniałe. :)

2 comments:

  1. O tak też jestem fanką Krzyśka od jakiegoś tygodnia. Na razie wałkuję daily vlogi z TheUwagaPies, ale wkrótce dotrę do Gonciarza :)
    pozdrawiam i zaprasza do siebie na nowy wpis The Style Researcher

    ReplyDelete