No i kolejny miesiąc za mną. Czy tylko mi się wydaje, że ten rok leci szybciej niż poprzedni? Ogólnie odnoszę wrażenie jakby czas z roku na rok przyspieszał. Co jak co, ale mi do starości się nie śpieszy. :) Mam tylko nadzieję, że dni matur (ale nie okres, który do nich pozostał, ten może się dłużyć, będę miała więcej czasu do nauki) miną bardzo szybko i zacznę wakacje, z którymi wiążę ogromne nadzieje i mam nadzieję, że moje plany wypalą. Tymczasem zapraszam Was do obejrzenia marca w kadrze mojego aparatu.
Pogoda w marcu była jak w garncu: zaczęło się od śniegu a skończyło na ciepłych i słonecznych dniach.
W tym miesiącu udało mi się odwiedzić gliwicką palmiarnię. Jeśli mieszkacie w pobliżu koniecznie tam zajrzyjcie!
Ten pan, o niezbyt zadowolonej minie również jest mieszkańcem palmiarni.
Prawie jak Marylin Monroe. :)
Czas na kolację dla moich kociaków.
A tu moje selfie z Nabu - jak widać nie była szczęśliwa z tego powodu.
Wielkanocny spacer.
Tak piękne widoki mogłam oglądać będąc w poniedziałek wielkanocny pod Krakowem.
A oto i Kraków!
A to Fredka. Niestety nie moja. :)
krakow jest zdecydowanie fenomenalny...
ReplyDeleteNowy video cover piosenki Miley Cyrus
post o pomadkach golden rose